Dig!

I znowu chwała TVP Kultura, tym razem za Dig! Brian Jonestown Massacre to kawał zwariowanej historii amerykańskiej Terra Nation również. Coś jest w tym, że wchodząc w show biznes przykrawanie do formatu jest wyraźne i natychmiastowe (przypadek Dandy Warhols, taki Greenday z ambicjami): w sumie to smutne, kiedy lider DW mowi grobowym głosem o tym, ile mają w życiu "fun" i że wszystko jest super - entuzjazm aż z niego emanuje. To może lepsze kompletne wariactwo Antona Newcomba. Miło w sercu się robiło na widok sali pewnego klubu w San Francisco oraz ujęcia z trasy, które równie dobrze mogłyby być nasze. Poza tym jednak na samą myśl o trasie tego typu czuję chroniczne zmęczenie i ból głowy, prawie czuję ten zapach kiepsko wietrzonej garderoby i poczucie nieadekwatności przy kolejnych milach. Fun. Apart from this - real fun. Może nie jestem w nastroju, może mi przejdzie, może wróci, może jeszcze kiedyś będę mieć entuzjazm.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na razie tylko testuję

london calling

104