jest! jest!

aurora borealis! albo zorza polarna. Marzę o tym, że kiedyś uda mi się zobaczyć ją naprawdę. Na razie znalazłam tylko w sieci, kolejne miejsce, gdzie ludzie dzielą się zdjęciami (czy to przypadek, że tak wiele zdjęć jest z Kanady, zwłaszcza z Nunvik i Nunavut?). One day...
Nów (jutro). Narastająca entropia, nieuchronna klaustrofobia w powodzi wszystkiego, co się POWINNO. Zorza znaleziona w samą porę.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na razie tylko testuję

london calling

104