jeszcze trochę

Już zaczęłam pakowanie oraz intensywny nasłuch: codziennie śledzę, jak wygląda okolica Abisko Station, sprawdzam prognozy i pogodę, sprawdzam po kolei schroniska na trasie, jednym słowem, nie mogę się doczekać. Już we środę ruszamy via Sztokholm do Kiruny a później w Góry Skandynawskie, na sam ich północny kraniec, za krąg polarny. Tygodniowy trekking odcinkiem Kungsleden (Szlakiem Królewskim) pewnie się przedłuży, bo chcemy zboczyć także do schroniska Unna Allakas i może przejść 2 km dalej, już do Norwegii. Generalnie trasa wygląda tak oto: z Abisko Turisstation do Nikkaluokta, przez Unna Allakas i może Cunojarvi (już po stronie norweskiej), z małym przystankiem wokół najwyższego szczytu Gór Skandynawskich, Kebnekaise (pokrytego lodowcem!), które wysokość, ze względu na topnienie pokrywy lodowej, nieustannie ulega modyfikacji. Jeśli będziemy mieć szczęście, to trafimy do wiosek saamskich w okolicy Singi, Unna Allakas i Nikkaluokta. Ciekawe, co na to renifery.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Na razie tylko testuję

london calling

104