jeszcze o Maczku

No już! Na razie najtrudniej przyzwyczaić się do "alt" tylko po lewej. To - jak do tej pory - JEDYNA trudność w pracy na Maku. Poza tym kazał mi przemeblować pokój i nowe ustawienie okazało się brzmieć ładnie w przestrzeni dopiero, kiedy otwarłam na biurku mojego Maczka. Potrzebował (i ja też) po prostu nieco więcej przestrzeni. Lampka jest z innej strony i lepiej widzę księżyc oraz storczyka numer 2 z mojej rozwijającej się, mam nadzieję, kolekcji storczyków. Ruszam na podbój Makowego softwaru.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Na razie tylko testuję

london calling

104